Dietetyka dla prawdziwych sarmatów
Interesuję się naturoterapią i medycyną chińską, i wydaje mi się, że dietetyka inspirowana tradycją potrzebuje jakiejś głębszej intergracji ze współczesną nauką. Potrzebuje tego dla wypracowania wzorców dietetycznych dla nowej słowiańskiej cywilizacji, a ta jest potrzebna współczesnemu światu, aby przetrwał.
Skomplikowana wiedza chińskiej cywilizacji o diecie była oparta o to, co można było doradzić człowiekowi żyjącemu w warunkach przedindustrialnych, ale trochę lepszych, niż europejskie – czyli produkcji mięsnej nie było zbyt dużo, ale była większa obfitość i różnorodność pożywienia. Gwarantowało to wygodne, dostatnie i zdrowe życie, ale, niestety, konsumpcja dużej ilości węglowodanów czyniła lud chiński bezbronny wobec różnych barbarzyńców z północy, pędzących życie pasterzy-koczowników i żywiących się wysokotłuszczowo.
I miało to znaczenie. Ucząc się tradycji chińskiej musimy pamiętać, że uczymy się o kulturze, która upadła, i to wiele razy. Kiedyś w wykładzie Jana Kwaśniewskiego padła ciekawa uwaga, że cywilizacje stwarzały rolnictwo i dietę węglowodanową, a potem upadały, bo dzikusy graniczące z nimi nie zrobiły tego i dzikie plemiona były silniejsze fizycznie, choć mniej zaawansowane technicznie.
Medycyna chińska a kompas polityczny
Medycyna chińska opiera się jednak na bardzo zaawansowanych założeniach filozoficznych, które warto zgłębić, aby móc zrozumieć jej podstawowe koncepcje i rozwinąć je. Żywioły – czym naprawdę są? Zacznijmy od czterech, czyli wody, ognia, drewna i metalu. Jakie jakości filozoficznie są tu reprezentowane?
Tabelka z dwiema osiami i czterema polami, zwana czasem kompasem, jest niekiedy używana do opisywania poglądów politycznych albo różnych innych zaawansowanych treści. Dość głęboko rozwinął się w tej materii argentyński Słowak Peter Belohlavek tworząc swój Unicist Institute – projekt starający się zrozumieć jakąkolwiek ludzką wiedzę w zakresie tej koncepcji, i dopisał do tego całkiem sensowne założenia. Cała teoria dotyczy tego, że jeśli mamy do czynienia ze zjawiskiem składającym się z wielu elementów o różnych funkcjach, to można te funkcje skategoryzować przy pomocy dwóch prostych parametrów. Mamy wiec po lewo wodę, a wyżej drewno, po prawo metal i wyżej ogień.
Oś pozioma – z lewej na prawą – opisuje, wg. Belohlaveka, to, czy dana funkcja dotyczy podstawowych, niezbędnych do przeżycia czynności, czy służy raczej rozwojowi, ekspansji, wykorzystania jakiś okoliczności służących wzmocnieniu się. Co zależy od warunków zewnętrznych, które mogą być takie, że pozwalają głównie na przeżycie, czy też takie, że jest możliwe zgromadzenie większej ilości dóbr w celu wzmocnienia. Pojawiło się tutaj pojęcie „inwolucji” i „ewolucji”, czyli dostosowywania się do mniej lub bardziej sprzyjającej dla danego systemu sytuacji.
Oś pionowa z kolei dotyczy raczej tego, jaki rodzaj zasobów, bez względu na ich ilość dominuje: może być tak, że istnieje jakaś podstawowa jakość zasobów, której może być więcej lub mniej, ale bywa też tak, że pojawia się zasób o zupełnie niespotykanej, wyższej przydatności, coś co przeobraża system, przekształca go w coś bardziej zaawansowanego. Używa się tu pojęć: „konserwacja energii” i „funkcja aktywna”.
Żeby opisać te jakości, możemy użyć różnych przykładów, prosta jest ekologia: jest jakieś stado owadów, i one poszukują wody i pożywienia. Jeśli jest susza, będą ewoluwać w stronę wytrzymałości, jak szarańcza, jeśli jest wilgotno i dużo zwierząt do kąsania, będą stawały się delikatniejsze, bardziej zwinne i będą składać dużo jaj. Z kolei konserwacja energii bedzie sprawiać, że przy sprzyjających warunkach organizmy będą stawać się większe, a przy gorszych – mniejsze. Natomiast pójście w strone uzyskania aktywniejszych funkcji mogłoby oznaczać np. produkowanie bardziej toksycznego jadu, szybsze ukąszenia, bądź mniej aktywnego i wolniejsze, o ile zwierzyny jest w ekosystemie mało i trzeba ją oszczędzać.
Żywioł wody to połączenie konserwacji energii i inwolucji, drewna – funkcji aktywnej i inwolucji, ognia – funkcji aktywnej i ewolucji, a metalu – konserwacji energii i ewolucji. Piąty żywioł, który tutaj dołącza do czterech to ziemia, która jest w środku między dwiema parami skrajności. Jeśli połączyć to z koncepcją Unitarnej Teorii Ewolucji, wyglądałoby to tak:

Pięć przemian i 4 cykle przemian
Na podstawie tego rozróżnienia można głębiej zrozumieć filozofię pięiu przemian. Piąty żywioł, który tutaj dołącza do czterech to ziemia, która jest w środku między dwiema parami skrajności. Odosząc się do tego, co napisałem wcześniej: cykl życiowy zaczyna się od wody, czyli systemu o niewielkich zasobach i niewielkiej aktywności. Następnie może, wskutek konieczności zdobycia zasobów, podjąć jakąś aktywność (drewno), która może okazać się pomocna w zdobyciu zasobów i jesteśmy zwycięzcami (ogień). Potem przychodzi czas na zrównoważenie sytuacji, czyli przejście w stan Ziemi, co umożliwia utrzymanie zasobów i aktywności przez dłuższy czas na określonym poziomie wystarczającym do osiągnięcia jakichś celów. Następnie system przechodzi w metal – wycofanie aktywności, która wydaje się nie być już potrzebna, czy też nie ma już możliwości jej podejmowania i pozostaje tylko gromadzenie tego, co udało się uzyskać do tej pory. Gdy zasoby wyczerpują się, przechodzimy do stanu początkowego.
Ponadto, istnieją cztery cykle między pięcioma żywiołami, jak już pisałem: karmiący (ziemia->metal->woda->drewno->ogień), odwrócony (ziemia->ogień->drewno->metal->woda), kontrolny (drewno->ziemia->woda->ogień->metal) i odwrócony kontrolny (zbuntowania) (drewno->metal->ogień->woda->ziemia). W pierwszym kolejne przejścia oznaczają wzmocnienie kolejnego elementu kosztem poprzedniego; w trzecim – osłabienie. W drugim i czwartym też jest to, odpowiednio, wzmocnienie i osłabienie, ale przy tym następuje zaburzenie harmonii. Trzeba to rozumieć tak, że w innych warunkach kształtują się przemiany, w których kolejne etapy są silniejsze bądź słabsze, więc albo, jak w cyklu karmiącym, wszystko idzie zgodnie z naturalną koleją rzeczy, albo coś się psuje.
Te wszystkie zależności mają swoje konkretne zastosowanie. Cykl karmiący jest przydatny do tego, żeby w naturalny sposób wzmocnić wszystkie elementy sładowe jakiegoś systemu. Cykl kontrolny opisuje się jako zależności, które chcemy wziąć pod uwagę, jeśli zamierzamy zharmonizować silny, skądinąd, układ, natomiast odwrócony i zbuntowania – jeśli istnieje jakiś potężny czynnik dezorganizujący (choroba), a układ wpadł na skutek tego w poważne osłabienie (cykl odwrócony), albo jeszcze nie zdążył (cykl zbuntowania).
Podstawowe informacje o dietetyce chińskiej
Medycyna chińska twierdzi, że celem oddziaływania terapeutycznego jest doprowadzenie organizmu do stanu równowagi, równowaga ta jest definiowana jako zrównoważony poziom żywiołu jin (ciemność, przyjmowanie) i jang (jasność, ekspansja), jak również pięciu żywiołów – przemian. W ramach tradycji obfitej w różnorodne pokarmy roślinne wyodrębniono takie, które w szczególny sposób były w stanie ograniczyć nadmierną obecność któregoś z żywiołów, a o nadmiarach takich można wnioskować na podstawie określonych objawów klinicznych.
Jeśli chodzi o równowagę między yin a yang to podstawowym narzędziem umożliwiającym zarządzanie nią jest termika produktów, co nie ma związku z temperaturą ich podania, ale charakterem oddziaływania na metabolizm. Za najbardziej rozgrzewające pokarmy uznaje się mięso i ostre przypawy, alkohol. Ciepłe są niektóre przyprawy, drób, cebula i dynia, maliny, brzoskwinie, z pokarmów skrobiowych komosa ryżowa i owies. Za neutralne uznaje się sery, jajka, kapustę, buraki, ze źródeł skrobii – ziemniaki i kukurydzę, jabłka i śliwki. Za produkty chłodne uchodzą: mięso królika, zielona herbata i niektóre przyprawy, brokuły, seler, borówki, gruszki, ze skrobiowych: gryka i jęczmień. Zimne są wodniste owoce i warzywa, np. cytrusy, jogurty, wodorosty, sól, z ziół np. melisa. Tej klasyfikacji można użyć do zrównoważenia w przypadku zaburzenia yin/yang, które może występować w postacji nadmiaru bądź niedoboru jednego lub drugiego z żywiołów.
Pięć smaków, pięć przemian i pory roku
Smak kwaśny reprezentuje przemianę drewna. Kwaśne są owoce, niektóre warzywa, produkty mleczne, fermentowane. Mają one naturę ściągającą, obkurczającą, a więc mają zastosowanie przy krwotokach, biegunce, potliwości. Porą roku, w której są szczególnie przydatne, jest jesień – dominującą wtedy przemianę metalu warto zbilansować przez drewno.
Smak gorzki reprezentuje przemianę ognia. Gorzkich jest wiele przypraw, ziół, herbata, kawa i kakao. Smak ten ma właściwości osuszające i zsyłające – czyli działa moczopędnie. Ma więc działanie przeciwzapalne i przeciwgorączkowe, jak również przeciwpasożytnicze. Jest przydatny zimą, aby zbilansować nadmiar przemiany wody – przeciwdziałać osłabieniu, infekcjom.
Smak ostry reprezentuje przemianę metalu. Ostre są przyprawy, warzywa cebulowe, rzepa, rzodkiewki, alkohol, ocet. Ostre produkty rozgrzewają, stymulują krążenie, czasem działają napotnie. Wśród ostrych substancji są również takie, którym według poprzedniego podziału należy przypisać chłodną termikę – mięta, pieprz biały – wtedy jednocześnie można zmniejszyć nadmiar yang i zbilansować nadmiar żywiołu drewna. Jest przydatny wiosną, aby wzmocnić organizmy osłabione, wydrenowane z substancji odżywczych.
Smak słony reprezentuje przemianę wody i mają go: sól, wodorosty, produkty kiszone. Może rozpuszczać twarde masy w ciele: grudki, zgrubienia w węzłach chłonnych. Może też pomóc w zaparciach i powiększonym brzuchu. Działa równoważąco wobec nadmiaru ognia, a więc może być przydatny latem, aby uzupełnić wydalane z potem minerały, jak również dla osób chudych i nerwowych.
Smak słodki dostarcza łatwo przyswajalnych kalorii, słodkie są owoce, warzywa, zboża. Najprostsze produkty, aby nawilżyć i wzmocnić organizm. Przemiana ziemi równoważy zaburzenie wprowadzone przez każdy z pozostałych, ale na skutek tego jest używany nadmiernie, i w tym tkwi sekret upadku cywilizacji osiadłych: nadmiar węglowodanów to prosta droga do wzmocnienia dla tych, którym wydaje się, że nie potrzebują aż tak wiele siły w komfortowych warunkach, w których przyszło im żyć – do czasu, aż nadciągną barbarzyńcy.
Dietetyka chińska a żywienie niskowęglowodanowe
Ogólnie rzecz biorąc, Chińczycy podzielili żywność na 5 grup, ale jako, że jedli głównie weglowodany, to mamy 5 rodzajów węglowodanów, co jest dobre, jeśli uznamy, że najważniejsze jest dla nas wzmocnienie Ziemi. Jeśli nie, należy zauważyć, że tak naprawdę, w sensie metabolicznym, tłuszcze to drewno, energia wzrostu; białko – dojrzałość, ogień, procesy metaboliczne; ziemia – transformacja, jako, że glukoza to podstawa metabolizmu; mikroelementy i witaminy to metal – zgromadzone zasoby gotowe do wykorzystania; sól to woda, narodziny/śmierć – gospodarka elektrolitami kluczowa dla podtrzymania aktywności komórek. Oddziaływanie pokarmów innych niż węglowodany może zbilansować nieróœnowagę szybciej, ale może się ona też wychylić w zwiazku z tym w drugą stronę.

Można bardziej się zagłebić w temat i spytać, czy w rozwiązaniu dietetycznym mamy optować za po prostu zwiększeniem jednego bądź kilku zaniedbanych żywiołów, czy można też sam układ priorytetów żywieniowych opisać na pięciu przemianach. Wtedy mamy 4 cykle (karmiący, odwrócony, kontrolny i odwrócony kontrolny) i w dwóch pierwszych zaczyna się od ziemi, a w pozostałych od drewna.
Czyli priorytety: węgle-mikro-makro-tłuszcze-białka to cykl karmiący i on by się odnosił do ludzi osłabionych, np. starszych. U takich pacjentów są problemy z przyswajaniem witamin i elektrolitami, zdrowej energii z tłuszczu i budulca nie trzeba za dużo.
Dalej cykl odwrócony: węgle-białko-tłuszcze-makro-mikro. Czyli osoba słaba chora na ciężką chorobę. Taki cykl dotyczyłby osób wyniszczonych przez jakąś chorobę bądź skutki uboczne leków, bądź nieprawidłowo odżywiające się. Takim osobom, poza dostarczenia łatwo przyswajalnych węglowodanów, trzeba dostarczyć surowca do obudowy ciała i wzmocnienia energetycznego.
Cykl kontrolny i odwrócony kontrolny zaczynają się od żywiołu drewna. W kontrolnym mamy więc: tłuszcze-węgle-makro-białko-mikro. Czyli osoba silna potrzebująca zrównoważenia. Dieta wysokotłuszczowa dostarczy rozregulowanemu ciału większych zasobów energetycznych, odciąży przewód pokarmowy u kogoś, kto przyswaja i zużywa dużo energii. Może być potrzebne dostarczenie elektrolitów, jeśli właczył się proces spalania tkanki tłuszczowej, która po rozłożeniu jest usuwana z organizmu jako woda.
W cyklu odwróconym kontrolnym kolejność jest taka: tłuszcze-mikro-białko-makro-węgle. Czyli dieta ketogeniczna, carnivore, P/E. Osoba taka jest silna i chce sobie poradzić z jakąś silną chorobą – czyli taką, która obecnie nie osłabia jej zbytnio, ale jeśli ten stan będzie trwać, sytuacja znacznie się pogorszy. Chodzi nie tylko o odchudzanie, które może być szybsze, ale też działanie przeciwnowotworowe, przeciwzapalne.
Tak więc tutaj eliminujemy bądź sprowadzamy do minimum węglowodany, skupiamy się na tłuszczach ale również na mikroelementach i witaminach, bo, podobnie jak u starszych osłabionych osób, ich poziom może być niski, ale nie dlatego, że nie są przyswajane, ale dlatego, że organizm wprawiany jest na najwyższe obroty. Trzeba wziąć również pod uwagę białko, przy diecie ketogenicznej spadek wagi jest od razu spory, ale potem nagle prawie zahamowuje, w tym momencie podobno lepiej zaczyna działać dieta P/E, w której jest minimalnie większa ilość węglowodanów i bardzo dużo białka – 1g/1 funt docelowej masy ciała.